Szwed podczas kolacji w sztokholmskiej restauracji miał stwierdzić, że kiedy odejdzie po mistrzostwach świata w Niemczech, jego miejsce zajmie Guus Hiddink. Holender obecnie prowadzi PSV Eindhoven i reprezentację Australii. - To będzie Hiddink i życzę mu powodzenia - stwierdził Eriksson, który przebywał w rodzinnym kraju, gdyż został we wtorek odznaczony medalem, przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa, za zasługi dla futbolu. Eriksson musi odejść z zajmowanego stanowiska, po aferze z fałszywym szejkiem. Dziennikarz gazety "News of the World", podając się właśnie za szejka, wyciągnął od Szweda zwierzenia na temat pracy z reprezentacją Anglii, a także zaproponował mu posadę w Aston Villi Birmingham, na co ten chętnie przystał. Angielska Federacja Piłkarska (FA) na razie twierdzi, że jeszcze nie wybrała następcy Erikssona, ale Hiddink jest jednym z kandydatów na to stanowisko.