Oprócz Chorwacji i Serbii w grupie A znalazł się trzeci kraj bałkański - Macedonia oraz Belgia, Szkocja i Walia. Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja Serbii z Chorwacją - krajów, które w latach 90. pojawiły się na mapie politycznej po krwawym konflikcie zbrojnym w byłej Jugosławii. "Nie mogę być szczęśliwy z tego losowania, ponieważ to trudna i wyrównana grupa z czterema zespołami, które będą walczyły o awans. Oprócz nas i Chorwacji, realną szansę awansu będą mieli Szkoci i Belgowie. Jednak z tej czwórki tylko Serbia uczestniczyła w ubiegłorocznym mundialu w RPA, dlatego zaczniemy eliminacje jako faworyt" - przekonywał Petrovic. "Nie wolno lekceważyć zarówno Macedonii, jak i Walii, które z pewnością są najsilniejszymi drużynami z koszyków piątego i szóstego. Mecze z każdym rywalem z tej grupy będą prawdziwymi wyzwaniami, ale oczywiście największym dwa spotkania z Chorwacją. Nasza rywalizacja jest traktowana jak derby" - dodał Petrovic. Z kolei Slaven Bilic, który wcześniej zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska po Euro 2012, po losowaniu nie wykluczył zmiany zdania. "Oczywiście perspektywa rywalizacji z Serbią wydaje się porywająca, ale teraz moim głównym celem jest zakwalifikowanie się do mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie" - powiedział chorwacki szkoleniowiec. "Atmosfera podczas meczów z Serbią zawsze była specyficzna. Jednak cała grupa wydaje się trudna i pokazuje, dlaczego europejskie kwalifikacje są najbardziej niewdzięczne ze wszystkich na arenie międzynarodowej" - dodał Bilic. "Jesteśmy najlepszym zespołem w tej grupie i nie musimy się nikogo obawiać. Dlatego jestem przekonany, że możemy zakwalifikować się do mundialu w Brazylii" - zakończył Bilic, który w 2008 roku na Euro poprowadził swoich podopiecznych do ćwierćfinału. W kwalifikacjach MŚ 2014 w strefie europejskiej 53 zespoły będą walczyć o 13 miejsc na mundialu w Brazylii. Drużyny zostały rozlosowane do dziewięciu grup - ośmiu sześciozespołowych i jednej pięciozespołowej.