- Mecz z Lechią będzie mieć bardzo duże znaczenie w kontekście skróconego sezonu Ekstraligi - mówił trener Juvenii Konrad Jarosz. - Gramy po raz pierwszy w tym roku przed własną publicznością, a przeciwnik jest bardzo wymagający, więc dobry występ z pewnością pomoże zbudować pewność siebie na kolejne rundy. Krakowianie będą chcieli zrehabilitować się za klęskę w pierwszej rundzie w Siedlcach, gdzie zostali rozbili przez miejscową Pogoń (trzecia drużyna poprzedniego sezonu) 41:0. W stawieniu czoła utytułowanemu przeciwnikowi krakowianom mają pomóc zagraniczne posiłki. Nie są to jednak zawodnicy, ale trenerzy, którzy będą pracować z drużyną "Smoków" podczas trzech jednostek treningowych zaplanowanych w Myślenicach na najbliższy piątek i sobotę. Conrad Boshoff z RPA od kilku lat konsekwentnie pomaga Juvenii wprowadzać profesjonalny plan treningowy i schematy poruszania się po boisku rodem z najlepszych, południowoafrykańskich drużyn. Ta praca, choć mozolna, prowadzona na co dzień przez Konrada Jarosza zaczyna przynosić efekty, jednak do perfekcji wciąż jeszcze długa droga. Szkoleniowiec zespołu Tuks z Pretorii tym razem skupi swoją uwagę przede wszystkim na formacji ataku, ponieważ młynem zajmie się Iestyn Thomas. Były reprezentant Walii, z 33. występami w kadrze swojego kraju na koncie, przez kilka lat był również trenerem formacji młyna profesjonalnej drużyny Newport Gwent Dragons. Obecnie jest przedstawicielem jednego ze sponsorów Juvenii, firmy Smart Solutions i przyjeżdża do Krakowa specjalnie by wesprzeć Smoki w przygotowaniach oraz podczas meczu z Lechią Gdańsk. Kadrowo, Konrad Jarosz będzie mieć do dyspozycji niemal pełny skład. Rehabilitację po zerwaniu ścięgna Achillesa kończy jeszcze Wenezuelczyk Carlos Canizales, ale do zespołu dołączy grający na co dzień w Belgii Adam Grabski. Z pewnością będzie to duże wzmocnienie pierwszej linii młyna, która w starciu z gdańszczanami będzie musiała wziąć na swoje barki sporą presję ze strony rywala.