Ekstraklasa: Wyniki, tabele i strzelcy ligi polskiej - Kliknij! Po dwóch ligowych porażkach z rzędu (po 0-2 z Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław) zespół "Białej Gwiazdy" pokonał na wyjeździe Lechię Gdańsk 3-0 i umocnił się na pozycji lidera. Ozdobą spotkania była bramka w końcówce spotkania Michaiła Siwakowa, który zdobył ją strzałem z połowy boiska. Wcześniej na listę strzelców wpisali się Cwetan Genkow (18.) i Andraż Kirm (30.) po ładnych kombinacyjnych akcjach. W drugim niedzielnym spotkaniu remis dla PGE GKS Bełchatów uratował Dawid Nowak, który w 62. minucie trafił do siatki po strzale głową. W końcówce pierwszej połowy bramkę dla Arki zdobył Mirko Ivanovski. Jeden zdobyty punkt nie pozwolił gdyńskiemu klubowi na opuszczenie przedostatniego miejsca w tabeli. W sobotę natomiast piłkarze drugiej w tabeli Jagiellonii Białystok przegrali u siebie z Widzewem Łódź 1-3. Ta porażka oznacza praktycznie koniec marzeń drużyny z Białegostoku o wywalczeniu tytułu. Do prowadzącej Wisły traci bowiem już sześć punktów. Podopieczni Michała Probierza - byłego trenera Widzewa - mają w obecnym sezonie pecha do łódzkiego klubu. Jesienią ulegli na wyjeździe 1-4, co i tak było najmniejszym wymiarem kary. Teraz już do przerwy przegrywali z łodzianami 0-3. Ostatecznie skończyło się na wyniku 1-3, ponieważ w 90. minucie swoją 144. bramkę w ekstraklasie zdobył Tomasz Frankowski. Wydarzeniem meczu był jednak gol z drugiej minuty, zdobyty przez Piotra Grzelczaka. Widzewiak, stojący prawie 40 metrów przed bramką gospodarzy, popisał się kapitalnym strzałem z woleja pod poprzeczkę. W tym sezonie Ekstraklasy kibice w Polsce nie widzieli chyba ładniejszego gola... Pozostałe dwie bramki były dziełem Darvydasa Sernasa, wprowadzonego w 24. minucie (w miejsce kontuzjowanego Wojciecha Szymanka). To dwa pierwsze trafienia w rundzie wiosennej Litwina, który w sumie ma na koncie dziewięć goli. W Poznaniu Lech powetował sobie porażkę w rzutach karnych z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski i zasłużenie pokonał Górnika Zabrze 2-0. Śląskiemu zespołowi nie udało się sprawić kolejnej sensacji - tydzień wcześniej podopieczni Adama Nawałki niespodziewanie wygrali na wyjeździe z Wisłą 2-0. Broni nie składa Cracovia. "Pasy", zajmujące ostatnie miejsce w tabeli, pokonały u siebie Polonię Warszawa 3-1. Dla stołecznego zespołu, który po przyjściu trenera Jacka Zielińskiego wygrał najpierw cztery spotkania, to już druga porażka z rzędu. Najmniej emocji było w sobotę we Wrocławiu, gdzie Śląsk - osłabiony brakiem kontuzjowanego Przemysława Kaźmierczaka - zremisował bezbramkowo z Polonią Bytom. W piątek Legia odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, wygrywając u siebie z Koroną Kielce 3-1, natomiast Ruch zremisował z Zagłębiem Lubin 2-2. Chorzowianie stracili drugiego gola w ostatnich sekundach po strzale wprowadzonego chwilę wcześniej Kamila Wilczka. Podczas wszystkich rozegranych meczów 25. kolejki fani wyrazili swój protest przeciwko zamknięciu stadionów w Poznaniu i Warszawie. Wywieszali transparenty, skandowali hasła (m.in. "Piłka nożna dla kibiców") i na kilka minut opuszczali trybuny. W miniony czwartek wojewodowie mazowiecki Jacek Kozłowski i wielkopolski Piotr Florek, po tym, jak po finale PP pseudokibice Legii i Lecha zdemolowali stadion w Bydgoszczy, zdecydowali, że te drużyny zagrają w weekend przy pustych trybunach. W ośmiu meczach 25. kolejki padły 23 gole. Sędziowie pokazali 29 żółtych i dwie czerwone kartki. Decyzja o zamknięciu dwóch stadionów sprawiła, że tym razem na trybunach zasiadło niewielu widzów - łącznie ok. 35 tys.