Cracovia i Wisła, z powodu rozbudowy swoich obiektów, skazane zostały w tym sezonie na grę w Sosnowcu. Jesienią ubiegłego roku rozpoczęły się prace na stadionie Hutnika Kraków, aby przystosować ten obiekt do rozgrywania spotkań w ekstraklasie. Ustawiono maszty z oświetleniem, zamontowano krzesełka, wykonanie zadaszenie części trybun i rozpoczęto montaż instalacji do podgrzewania murawy. Prace miały być zakończone do 31 stycznia. Niestety sroga zima pokrzyżowała te plany. - Wszystkie zaplanowane prace zostały wykonane, nie możemy tylko rozłożyć murawy - opowiada dyrektor Kowal. - Aby to wykonać potrzebujemy trzech dni, w których temperatura będzie w okolicach zera stopni. Mamy prognozy, że od soboty szykuje się lekkie ocieplenie. Może uda się na początku tygodnia położyć murawę. Wszystkie pozostałe prace, czyli montaż krzesełek, dachu, monitoringu, stanowisk dla kamer i instalacji do podgrzewania murawy zostały wykonane. 16 lutego stadion Hutnika miała wizytować Komisja Licencyjna PZPN, która miałaby dopuścić obiekt do rozgrywek na poziomie ekstraklasy. - Przesunęliśmy termin tej wizyty na 22 lutego i mamy nadzieję, że już wtedy stadion otrzyma licencję. 26 lutego, jako termin pierwszego meczu na Suchych Stawach jest dla nas nadal aktualny - obiecał dyrektor Kowal. - Gdy tylko warunki pogodowe na to pozwolą murawa zostanie przewieziona do Krakowa. Rozważane są dwie opcje. Będzie to murawa z Holandii albo z Chorzowa, która jednorazowo była ułożona na Stadionie Śląskim podczas spotkania Polski ze Słowacją. Jeśli nie stadionowi Hutnika nie uda się uzyskać licencji w lutym, to Cracovia swoje pierwsze spotkanie z Legią będzie musiała rozegrać w Sosnowcu. W nieco lepszej sytuacji jest Wisła, która na swój pierwszy wiosenny mecz udaje się do Bełchatowa, a na pierwsze spotkanie w roli gospodarza z Arką i tak nie będzie mogła wpuścić kibiców , ze względu na karę nałożoną po meczu derbowym w ubiegłym roku. CZYTAJ TEŻ: <a href="http://sport.interia.pl/news/wielka-piaskownica-zamiast-murawy-na-stadionie-hutnika,1437289">Wielka piaskownica zamiast murawy na stadionie Hutnika</a>