Po tym spotkaniu, Polonia z siedmioma punktami zajmuje w tabeli 4. pozycję, natomiast piłkarze Lecha, po zdobyciu pierwszego wyjazdowego punktu, znajdują się na 10. pozycji. Spotkanie nie dostarczyło, kibicom zgromadzonym na Konwiktorskiej, spodziewanych emocji. Więcej z gry mieli gospodarze, ale nie napastnicy "Czarnych Koszul" nie potrafili znaleźć recepty na dobrze dyponowanego bramkarza "Kolejorzy" Norberta Tyrajskiego. Golkiper Lecha kapitalnie obronił zwłaszcza strzał z dystansu Mateusza Bartczaka, oddany jeszcze w pierwszej połowie meczu.. Po przerwie nadal atakowała Polonia, ale to podopieczni Bogusława Baniaka byli bliżsi zdobycia bramki. Najpierw po technicznym strzale Łukasza Madeja gospodarzy uratowała poprzeczka, a następnie silne uderzenie Piotra Reissa efektownie obronił Andrzej Krzyształowicz. Zobacz wyniki i opisy spotkań 4. kolejki