Pierwszą, przepięknej urody bramkę meczu zdobył tuż po przerwie Tomasz Fornalik. W 46 minucie wzdłuż linii pola karnego zagrał Krzysztof Bizacki do piłki dopadł obrońca chorzowskiej jedenastki i pięknym strzałem w samo okienko bramki pokonał Zbigniewa Robakiewicza. Druga bramka padła po kontrowersyjnej decyzji arbitra Piotra Siedleckiego, który przyznał gospodarzom rzut karny po starciu Witkowskiego z Gorawskim. Skutecznym egzekutorem jedenastki był w 70. minucie Mariusz Śrutwa, dla którego było to juz siódme trafienie w lidze. Kropkę nad "i" postawił Rafał Grzelak zdobywając gola w końcowych minutach rzutu wolnego. Dzięki zdobyczy kompletu punktów Ruch awansował na czwarte miejsce w tabeli grupy "B". Najgroźniejszy rywal o czołową czwórkę Śląsk Wrocław traci teraz do Ruchu trzy oczka, a jutro wrocławian czeka trudny pojedynek z Pogonią Szczecin. <A href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn?mecz=215">Zobacz opis meczu</a>