Obie drużyny potwierdziły raz jeszcze, iż w rundzie rewanżowej przechodzą prawdziwą metamorfozę stylu i skuteczności gry. Po żwawym, obfitującym w spięcia podbramkowe spotkaniu GKS zdobył już na wiosnę 15 punkt, Ruch uzbierał w dotychczasowych starciach tylko o"oczko" mniej. Pierwsi bramkę zdobyli podopieczni Bogusława Kaczmarka. W 23 minucie meczu Tomasz Moskała znakomicie przyjął krosowe podanie od Łukasza Gorszkowa, ograł niepewnie czującego się w defensywie Marka Wleciałowskiego i posłał z jedenastu metrów piłkę do siatki gości ponad bezradnie interweniującym Wierzchowskim. Na 9 minut przed końcowym gwizdkiem arbitra Jacka Granta wyrównał Jan Woś dobijając strzał Bizackiego. <A href="http://sport.interia.pl/id/pilka/1ligap/www/nazywo/relacja?mecz=52">Zobacz opis meczu</a> oraz posłuchaj co po meczu powiedział strzelec bramki dla GKS, Tomasz Moskała.