Liderem tabeli jest PGE Turów, który wygrał we Włocławku z Anwilem po emocjonującym meczu 84:79. Największy wkład w sukces zespołu trenera Jacka Winnickiego mieli Amerykanie John Edwards (22 pkt), David Jackson (16 pkt) oraz Australijczyk Daniel Kickert (16 pkt). Była to druga z rzędu porażka włocławian. W Warszawie w niedzielę AZS Politechnika prowadziła przez większą cześć meczu z Siarką Jezioro Tarnobrzeg, a na trzy minuty przed końcem czwartej kwarty uzyskała ośmiopunktową przewagę 72:64. Brak dyscypliny taktycznej spowodował, że na trzy sekundy przed upływem ostatniej części spotkania rozgrywający Siarki Josh Miller dwoma rzutami wolnymi doprowadził do dogrywki (73:73). W dodatkowym czasie gry obie drużyny popełniały sporo błędów, ale z opresji zwycięsko wyszli goście. Na 28 sekund przed końcem Siarka prowadziła 86:82, ale rzut zza linii 6,75 m najlepszego wśród akademików (20 pkt) Leszka Karwowskiego przywrócił gospodarzom nadzieje na sukces. Punkty La Marshalla Corbetta i złe rozegranie końcówki zawodów przez młodych podopiecznych trenera Mladena Starcevica przesądziły o ich porażce 85:88. Polpharma uległa w sobotę we własnej hali PBG Basket Poznań 65:67, a o zwycięstwie gości zadecydowały rzuty wolne duetu Serbów Żarko Comagica i Djordje Micica. We wtorek dokończenie kolejki. Dojdzie do dwóch ciekawych meczów - czwarta w tabeli Energa Czarni Słupsk podejmie Śląsk Wrocław, a wicelider Tauron Basket Ligi zmierzy się z piątym Zastalem Zielona Góra.