Zapis pierwszej konferencji z udziałem Euzebiusza Smolarka w klubie Bolton Wanderers: Ebi, w pierwszych meczach, rywalami Boltonu są same klasowe drużyny. Czy to dla Ciebie wielkie wyzwanie? - Nie mam problemów z graniem przeciwko Arsenalowi, czy innym wielkim drużynom, bo mam na swoim koncie wiele spotkań z klasowymi zespołami. Owszem Kanonierzy pokazali nam, że są mocni, ale my również umiemy grać w piłkę. To był ciężki mecz, ale piękno futbolu polega również na tym, że za chwilę masz kolejne spotkanie, w którym możesz wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów. Zaaklimatyzowałeś się już w drużynie? - Z każdym dniem jest coraz lepiej, bo dużo rozmawiam z kolegami. To normalne, że potrzeba trochę czasu, aby dopasować się do drużyny. Czy zaskoczyli cię czymś piłkarze? Są tak dobrzy jak się spodziewałeś. - Oczywiście, ale nie tylko piłkarze są świetni, ale również cały klub jest dobrze zorganizowany. Na każdym kroku widać tu wielki profesjonalizm i to bardzo mi się podoba. Piłkarze również są dla mnie bardzo mili i wiele mi pomagają, bo jestem tu nowy. Cieszę się, że mogę z nimi rozmawiać po angielsku, który mam nadzieję z dnia na dzień będzie jeszcze lepszy. W najbliższej kolejce Bolton gra z Manchesterem United. Już nie możesz się doczekać występu na Old Trafford? - Nie podchodzę do tego w ten sposób. Owszem, stadion w Manchesterze robi wrażenie, ale ten w Boltonie również mi się podoba. Liczę, że zagramy tam dobre spotkanie. Mecz z Manchesterem nie jest jak każdy inny, bo to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Zdajesz sobie z tego sprawę? - Oczywiście wiem, że to bardzo dobry zespół. Jednak jeśli myślałbym, że nie damy rady z nimi wygrać, to musiałbym zrezygnować z futbolu. Zatem damy z siebie wszystko i spróbujemy z nimi wygrać. Na jakiej pozycji chciałbyś grać w Boltonie? - Mogę grać wszędzie (śmiech). Rozmawialiśmy o tym z menedżerem i powiedziałem mu to samo. Mogę grać jak napastnik, albo skrzydłowy, zatem pozycja na boisku nie jest dla mnie problemem. Na koniec konferencji prasowej reporter Polsatu News poprosił Ebiego, aby powiedział również kilka słów po polsku do fanów reprezentacji biało-czerwonych. Dialog w języku angielskim wyglądał mniej więcej tak: Ebi, czy możesz odpowiedzieć na kilka pytań po polsku? - Nie, rozmawiam tylko po angielsku. Dlaczego? - Bo jestem teraz w Anglii. Jesteś jednak reprezentantem Polski, mógłbyś jednak coś powiedzieć do swoich kibiców. - Jak przyjadę do Polski, to będę rozmawiał po polsku.