Choć derby Warszawy zgodnie z kalendarzem rozgrywek wypadają w trzeciej kolejce, to jesienią z powodu opóźnionego startu sezonu wypadły na inaugurację. Podobnie jest wiosną, gdyż dwie pierwsze serie meczów z rundy rewanżowej rozegrano w grudniu 2008 roku. Legia w tabeli ustępuje tylko Lechowi Poznań i to gorszym bilansem bramek, a Polonia traci do nich jeden punkt. By lepiej przygotować się do derbów trener Jacek Zieliński zabrał swoich podopiecznych na krótkie zgrupowanie do Grodziska Wlkp. "To dla nas tak ważne spotkanie, że zdecydowaliśmy się wyjechać na trzy dni do Grodziska Wlkp., gdzie mieliśmy możliwość trenowania na zielonej, podgrzewanej murawie. W Warszawie byłby z tym problem" - powiedział PAP szkoleniowiec Polonii. Jak podkreślił, przed derbami żadnego z zawodników nie trzeba dodatkowo mobilizować. "Widzę, że chłopaki już nie mogą doczekać się tej rywalizacji. Koncentracja rośnie z każdą godziną" - dodał i przyznał, że "interesuje nas wyłącznie zwycięstwo". "Musimy wykorzystać atut własnego boiska, bo to spotkanie może być bardzo ważne dla końcowego układu tabeli ekstraklasy" - uważa Jacek Zieliński. Poloniści wrócili do Warszawy w środę wieczorem. W czwartek zapoznają się z boiskiem przy ulicy Konwiktorskiej. "Murawa jest sucha, bo od kilku dni działa ogrzewanie. Trawa nawet nabrała trochę koloru, ale oczywiście trudno się spodziewać, że po zimie boisko będzie w idealnym stanie. Zresztą już jesienią trochę mu do tego poziomu brakowało" - powiedział PAP dyrektor sportowy "Czarnych Koszul" i jednocześnie kierownik drużyny Tadeusz Fajfer, dodając że wieczorem drużyna wyjedzie na krótkie mini-zgrupowanie. "Chcemy w spokoju spędzić ostatnią noc przed meczem" - wyjaśnił. Na jednym z ostatnich treningów urazu nabawił się Jacek Kosmalski i - zdaniem Fajfera - w piątek nie zagra. "To nie jakaś poważna kontuzja, ale nie chcemy ryzykować. Z Legią Jacek raczej nie zagra" - powiedział. Treningi wznowił już Marek Sokołowski, ale jego występ także jest wykluczony. "Za wcześnie na to. On dopiero zaczął biegać. Myślę, że za 2-3 tygodnie będzie do dyspozycji trenera" - poinformował Fajfer. Trenerowi Legii Janowi Urbanowi humor popsuła natomiast kontuzja obrońcy z Zimbabwe Dicksona Choto. Jego udział w derbach także jest wykluczony. Całą rundę mają +z głowy+ napastnik Bartłomiej Grzelak i Hiszpan Tito, a pozyskany ze Śląska Wrocław Krzysztof Ostrowski ćwiczy indywidualnie. "Dickson ma uszkodzony mięsień czworogłowy. Jego kontuzja wymaga 10-dniowej rehabilitacji" - wyjaśnił lekarz Legii Stanisław Machowski. Trener Jan Urban uważa, że w piątek jego zespół czeka pierwszy z 13 kroków niezbędnych do wykonania w drodze do mistrzostwa Polski. "Każdy mecz będzie ważny, a ten pierwszy bardzo ważny i trudny, bo towarzyszy mu nieco niepewności. Mam kilka wątpliwości co do składu, a ostateczną decyzję podejmę na podstawie tego, co widziałem w sparingach" - powiedział szkoleniowiec Legii, który najbardziej obawia się stałych fragmentów gry w wykonaniu rywali. "Poloniści są wysocy i dobrze grają głową. Z tym możemy mieć trochę problemów, bo nasi piłkarze do bardzo wyrośniętych nie należą" - podkreślił. Urban odniósł się także kwestii braku kibiców Legii na piątkowym meczu. "Wygląda to tak, że wszyscy robimy sobie w Polsce na złość. Niszczymy coś, co ma szansę na rozwój. Mecze cieszą się dużym zainteresowaniem, ale jak się człowiek dowie co trzeba zrobić, żeby wejść na stadion to można się załamać. Można się zniechęcić. Jak zobaczyłem klatkę dla kibiców gości w Bełchatowie, to uznałem to za zwyczajną prowokację. Zamyka się człowieka za grubymi prętami i modli o to, żeby nigdzie nie wyszedł. Mam nadzieję, że kiedyś będzie taka sytuacja, że kraty znikną z naszych obiektów" - powiedział Urban.