Wtorek dobrze skończył się również dla Polaków. Czwarte miejsce zajął bowiem Jarosław Zarębski, a trzeba przypomnieć, że w poniedziałek zawodnik grupy Intel Action leżał w kraksie, która miała miejsce na ostatnim zakręcie przed metą. Wolne tempo Już początek wtorkowego etapu zapowiadał emocje. Dosyć szybko zorganizowały się pierwsze ucieczki, w jednej z nich uczestniczyło nawet 18 zawodników, w tym m.in. Polak Cezary Zamana. Odjazdy został jednak szybko zlikwidowany, a potem kolarze postanowili trochę "odpocząć". - Na pierwszych stu kilometrach tempo było rzeczywiście wolne - powiedział Zarębski. Przez to wolne tempo peleton na metę w Olsztynie przyjechał z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Kontrola peletonu Co nie udało się Zamanie, prawie udało się dwójce - Gianluca Bortolami (Lampre), Steve Zampieri (Phonak). Włoch i Szwajcar bardzo długo uciekali razem, mając już nawet sześć i pół minuty przewagi nad peletonem, jednak podobnie jak w poniedziałek, odjazd został doścignięty na ostatniej rundzie, podczas okrążeń w Olsztynie. - Peleton cały czas kontrolował sytuację i w odpowiednim momencie przyspieszył - wytłumaczył Zarębski filozofię zawodowego ścigania. A Bortolami i Zampieri zapłacili za swoje poświęcenie, gdyż stracili prawie trzy minuty do zwycięzcy. Ouick Step pracuje dla Lampre Doścignięcie dwójki uciekinierów nie odebrało chęci do atakowania innym kolarzom. Na długi finisz zdecydował się Sylvain Chavanel z Cofidisu, do którego dołączyło kilku zawodników. Francuz nie dał jednak rady odjechać za daleko, gdyż mocno pracująca grupa Quick Step szybko skasowała tę ucieczkę. Ten zespół starał się rozprowadzić Paoliniego, a skorzystał z tego Bennati, za co... podziękował potem swoim rywalom. Dopiero na siódmym miejscu finiszował Australijczyk Baden Cooke, najszybszy w Elblągu. Widoczni Polacy Po raz kolejny z dobrej strony zaprezentowała się polska grupa Intel Action. W poniedziałek przez wiele kilometrów uciekała trójka: Tomasz Brożyna, Bartosz Huzarski i Bogdan Bondariew, tym razem czwarte miejsce zajął Zarębski, mimo że na dwie rundy przed końcem leżał w kraksie. - Moim celem jest wygranie etapu - powiedział na mecie Polak. Trzymamy go za słowo. A w środę czeka nas kolejny ponad dwustokilometrowy etap prowadzący z Ostródy do Bydgoszczy. Paweł Pieprzyca, Andrzej Łukaszewicz; Olsztyn Relacje wideo na żywo można śledzić na portalu INTERIA.PL, a relacje <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>we w RMF FM. <A href="http://tourdepologne.interia.pl/gal?galId=5446&odp=184388&tytulGal=Tour+de+Pologne+2005+-+Etap+II&pack=0&ile=3">Zobacz galerię zdjęć z II etapu Tour de Pologne 2005</a>