Joel od kilku lat stara się podbić europejskie boiska. Ze względu na nazwisko wszędzie, gdzie się pojawia, oczekiwania są ogromne. Próbował już swoich sił w Szwajcarii, Belgii, Francji, Anglii, a ostatnio figurował w kadrze ukraińskiego Metalurga Donieck. Nigdzie jednak nie zagościł na dłużej. Tym razem ma szanse na grę w Bundeslidze. Przez najbliższy tydzień będzie trenował z Arminią i jeśli przekona do siebie trenera Michaela Frontzecka, drużyna z Bielefeld podpisze z nim definitywny kontrakt. Szanse na to, że pójdzie ścieżką przetartą przez starszego brata, są jednak niewielkie.