Trzeci etap miał prowadzić z La Vall d'en Bas do Port-Aine i liczyć 211 km. Ostatecznie kolarze przejechali tylko 155 km, kończąc rywalizację w miejscowości Canturri, przed dwoma bardzo trudnymi podjazdami. Skrócenie trasy wymusiła gwałtowna śnieżyca. Do mety dojechała rozciągnięta grupa 11 zawodników, którzy uzyskali sporą przewagę nad peletonem. Gdyby sędziowie uznali wyniki etapu za oficjalne, nowym liderem zostałby trzeci na mecie Francuz Mikael Cherel, a Gołaś, reprezentant belgijskiej grupy Omega Pharma-Quick Step, uzyskałby cztery punkty do rankingu UCI.