"Z kraju chciałem wyjechać już rok temu, ale zostałem. I miałem chyba najlepszy sezon w karierze. Nie, niczego nie żałuję. Pewnie można było też wcześniej wyjechać, ale nastał moment optymalny. Szczególnie biorąc pod uwagę koniec Dyskobolii. Pewna epoka się skończyła, a nową było lepiej zacząć za granicą. W grę wchodziły trzy kluby: Austria Wiedeń, Sporting Gijon i Murcia. Kiedy od menedżera dostałem sygnał, że mam lecieć do tego ostatniego klubu, decyzję podjąłem praktycznie natychmiast" - wyznaje były gracz Groclinu. Na pytanie o zarobki, Sikora odpowiada: "W porównaniu z dobrze płacącym Grodziskiem tutaj i tak jest inny świat, choć gram w drugiej lidze. Myślę, że między innymi dlatego polskiej piłce trudno będzie dogonić Europę" - dodaje piłkarz Realu Murcia. Więcej w "Fakcie".