- Poprawiamy się i byłoby okrucieństwem, gdybyśmy przegrali mecz z Paragwajem. Popełniliśmy kilka błędów, ale to my kontrolowaliśmy grę - powiedział Menezes w wywiadzie dla agencji AFP. - Mieliśmy dwie doskonałe okazje, nie wykorzystaliśmy ich. Jestem jednak pewny, że z meczu na mecz będziemy robić postępy. Proszę kibiców o trochę cierpliwości, oni mogą nam pomóc. Dziś wieczorem stadion był przeciwko nam, graliśmy na wyjeździe, a wynik 2-2 w takich warunkach nie jest zły - dodał Menezes. Inaczej ocenił grę drużyny bramkarz Julio Cesar. - Patrząc na to, jak przebiegał mecz i jak udało nam się na samym końcu wyrównać, to remis jest wspaniałym wynikiem. W pierwszej połowie dobrze się prezentowaliśmy, ale potem oni strzelili nam dwa zaskakujące gole - powiedział golkiper Interu Mediolan. Remis uratował w 90. minucie rezerwowy napastnik - Fred, który kilka minut wcześniej zastąpił gwiazdę obrońców tytułu - Neymara. Sytuacja "Canarinhos" w grupie B jest skomplikowana. W tabeli Brazylia jest ex aequo na drugim miejscu z Paragwajem i w ostatniej kolejce zmierzy się z Ekwadorem. Aby być pewnym awansu, podopieczni Menezesa powinni wygrać to spotkanie, ale nawet remis może wystarczyć. Do ćwierćfinałów awansują po dwie najlepsze drużyny z trzech grup oraz dwie najlepsze z trzecich miejsc.