Po zakończonym remisem 1:1 spotkaniu Vuković wyjaśnił powody swego posunięcia: - Decyzję o rezygnacji z funkcji kapitana podjąłem sam. Zawsze traktowałem tę rolę bardzo poważnie. Chcę być w porządku wobec całej drużyny. Jest takie serbskie powiedzenie: "Jedni dbają o własny tyłek, inni o własną twarz." Ja staram się dbać o własną twarz i honor - zakończył zawodnik. Po nieudanych negocjacjach w sprawie przedłużenia kontraktu Vuković miał żal do władz Legii. Czuł się oszukany, nie ukrywał swojego zdegustowania postawą klubu z Łazienkowskiej. W rozmowie z Janem Urbanem stwierdził, że nie jest już w stanie prowadzić zespołu i myśli o jak najszybszym odejściu z Warszawy.