Mistrzowie Europy rozegrają spotkanie w ramach przygotowań do Pucharu Konfederacji, rozpoczynającego się w niedzielę w Republice Południowej Afryki. W składzie Hiszpanów nie wystąpi kilku czołowych piłkarzy, m.in. Carles Puyol, Gerard Pique, Sergio Ramos i David Silva, którzy nadal walczą z czasem, by być gotowymi na inaugurację turnieju z Nową Zelandią. Sprawi to, że zestawienie podopiecznych Del Bosque może być dość zaskakujące. - Nie mam zamiaru ryzykować zdrowia któregokolwiek z graczy - wyjaśnił na łamach dziennika "AS". - Na boisko wyjdą ci piłkarze, którzy są zdrowi w stu procentach. Każdy, kogo powołałem jest właściwym zawodnikiem, by pomóc drużynie. Nie będę wymieniał teraz konkretnych nazwisk, ale dojdzie do paru niespodzianek. Nie martwię się absencjami, bo przecież mam za zadanie stworzyć zespół, a nie jedenastkę piłkarzy. Pracujemy razem i zapewniam, że wszyscy są w stanie zagrać na wysokim poziomie - dodał. Selekcjoner Hiszpanów jest zadowolony, że rywalem jego zespołu przed rozpoczęciem Pucharu Konfederacji jest właśnie Azerbejdżan. - To towarzyskie spotkanie i cieszę się, że z nimi zagramy. Uważam, że rywale w wielu aspektach przypominają tych, z którymi mierzyć się będziemy musieli w Afryce - stwierdził. - Azerbejdżan gra defensywnie, ale potrafią też zaatakować. Prowadzi ich słynny trener, Berti Vogts, którego znakomicie znam z boiska. Uważam, że mecz ten pozwoli nam znakomicie przygotować się do turnieju - zakończył.