Oba polskie zespoły rywalizują w tzw. Challenge Division (druga liga). Zwycięzcy finałów zostaną sklasyfikowani na 9. miejscu w Europie. Po wyjazdowym zwycięstwie 3-1, w rewanżu selekcjoner Tomasz Krzeszewski postawił na najbardziej doświadczonych pingpongistów. Stąd obecność w kadrze 36-letniego Błaszczyka, który jeszcze nie wystąpił w żadnym spotkaniu trwającej od dwóch lat ELN, a także Jakuba Kosowskiego (TTC matec Frickenhausen) oraz mistrza i wicemistrza Polski (w obu przypadkach indywidualnie i drużynowo) - Bartosza Sucha (Olimpia-Unia Grudziądz) i Wanga Zeng Yi (Bogoria Grodzisk Mazowiecki). Również we wtorek, ale o godz. 11.00, polskie tenisistki stołowe spotkają się w Moskwie z Rosją. Przed trzema tygodniami w Sochaczewie Natalia Partyka (SKTS Sochaczew), Katarzyna Grzybowska (MKSTS Polkowice) i Magdalena Szczerkowska (GLKS Nadarzyn) pokonały rywali 3-1. Teraz szkoleniowiec Michał Dziubański desygnował identyczny skład; bez naturalizowanych Li Qian i Xu Jie (obie Forbet Tarnobrzeg). W przypadku sukcesów w dwumeczach, Polacy w finale mogą zagrać z Hiszpanią (3-1 w pierwszym spotkaniu z Chorwacją), a Polki z Białorusią (3-1 z Czechami). We wtorek odbędą się również konfrontacje półfinałowe w najwyższej grupie ELN - Premier (pozycje 1-8). Wśród kobiet najbliżej awansu są Niemki, które wygrały pod koniec marca z Węgierkami 3-0. W innym meczu Holenderki pokonały wówczas Rumunki 3-2. Natomiast w rywalizacji mężczyzn atut własnych hal w pierwszych spotkaniach 1/2 finału wykorzystali gospodarze - Szwedzi pokonali Czechów 3-1, a grający w mocno rezerwowym składzie Niemcy (bez Timo Bolla, Patricka Bauma, Christiana Suessa, Dimitrija Ovtcharova, Bastiana Stegera) zwyciężyli Austriaków (zabrakło byłego mistrza świata Wernera Schlagera i Chen Weixinga) 3-1.