- Wiedziałam, że zwłaszcza na korcie ziemnym, Llagtostera jest bardzo trudną do ogrania zawodniczką. Musiałam się przyzwyczaić do nowych warunków gry, ale jestem zadowolona z tego, jak się ten mecz potoczył - tak Słowaczka Daniela Hantuchova skomentowała zwycięstwo w I rundzie Warsaw Open nad Hiszpanką Vives Llagosterą 3:6, 6:3, 6:3. - Czy zamierzam wygrać Warsaw Open? W tenisie nie kalkulować w ten sposób. Postaram się dać z siebie wszystko w każdym meczu. Dla mnie najważniejsze jest to, że zagram tu przynajmniej jeszcze jedno spotkanie i będę mogła się sprawdzić przed Roland Garros. Zobacz co powiedziała nam Daniela Hantuchova Daniela lubi pojawiać się w Polsce. - Lubię przyjeżdżać do Warszawy, dlatego jestem tu w tym roku, mimo że zaraz zaczyna się wielkoszlemowy French Open. Warszawa jest ledwie 50 minut lotu od mojego domu, atmosfera jest tu taka, że czuję się niemal jak w domu - opowiadała. Dziennikarze dociekali też, skąd biorą się wahania w jej karierze, że raz jest w czołówce, a innym razem - jak obecnie dopiero w czwartej dziesiątce (na 36. miejscu)? - Tenis jest jak życie, nie zawsze idzie wszystko po twojej myśli. Raz jest lepiej, a innym razem gorzej. Wszystko zależy od tego, w jakiej jestem formie. Jeśli w dobrej, to mogę pokonać każdą rywalkę - zaznaczyła długonoga Słowaczka. O planowanych zmianach w kalendarzu (zanosi się na obcięcie liczby turniejów) nie chciała za wiele mówić ("Ocenię to dopiero pod koniec roku, gdy poznamy szczegóły"). - Zawsze lubię grać wielkie turnieje, wiem, że jeśli chcę być wysoko, muszę wygrywać na nich z mocnymi rywalkami. Na razie jestem poza ścisłą czołówką, więc mogę sobie wybierać turnieje, na których występuję - zachwalała sobie dalekie miejsce w rankingu. Daniela jest nie tylko znakomitą tenisistką, udziela się też jako modelka. - To bardzo fajna rola, takie oderwanie od świata tenisa, ale nigdy bym nie zamieniła tego za karierę tenisistki. Poznałam świat modelek i gdy słyszę, jak narzekają na swoją dolę, zapraszam je, by spróbowały chleba tenisistki - podkreśliła. Z kim chciałaby się zmierzyć w drugiej rundzie Warsaw Open? - Wszystko mi jedno, czy moją rywalką będzie Ula Radwańska, czy Maria Korycjewa. Ja chcę się skupić na sobie i zagrać co najmniej jeszcze jeden dobry mecze przed Roland Garros - zakończyła Daniela Hantuchova. Michał Białoński, Warszawa