- Nie obrażając Austriaków, mimo że gospodarze - z całym szacunkiem dla nich, ale są najsłabsi z tego pierwszego koszyka - dodaje Daniec. - Po doświadczeniach z mistrzostw w Korei i Niemiec, gdzie przegrywaliśmy z gospodarzami, nikt już nie zlekceważy nikogo. To 16 najlepszych drużyn w Europie, tu nie ma słabeuszy - podkreśla Marcin Daniec. - Przecież taka Rumunia wygrała grupę z Holandią w składzie. A jeśli mamy się bać Austrii, to nie ma w ogóle po co jechać na mistrzostwa! Wielki kibic Orłów Leo docenia nie tylko Niemców, ale też innego naszego rywala - Chorwację. - To świetna drużyna. Nikt przypadkowo z Anglią na Wembley nie wygrywa - argumentuje Daniec. - Ale kiedy pomyślę, że moglibyśmy być zamiast Ruskich z Hiszpanią i ze Szwecją, albo zamiast Francji do grupy z mistrzem świata Włochami i znakomitą Holandią, bo ta grupa jest niemoralnie mocna, to trafiliśmy naprawdę dobrze. Dlatego idę za chwilę do kościółka i podziękuję Matce Bożej za to, że jesteśmy w takiej grupie.