Petrescu prowadzi drużynę z Kubania od 1 stycznia tego roku. Z Krasnodarem podpisał 5-letni kontrakt i ma za zadanie wrócić z tym zespołem do rosyjskiej ekstraklasy. Na razie idzie mu znakomicie. Po 22 kolejkach prowadzona przez niego drużyna jest liderem tabeli, z 5-punktową przewagą nad drugim Niżnym Nowogrodem. (Sprawdź wyniki i tabelę 2. ligi rosyjskiej) Dan nie jest jednak szczęśliwy w Rosji, gdyż jego praca nie wzbudza entuzjazmu wśród kibiców. Petrescu, który piłkarską sławę zdobył grając w FC Chelsea, został trenerem Wisły w styczniu 2006 roku. Do pracy w Krakowie namówił go ówczesny dyrektor sportowy "Białej Gwiazdy" - Grzegorz Mielcarski. Danowi nie udało się wywalczyć z Wisłą mistrzostwa Polski (drugie miejsce, za Legią), ale dostał szansę dalszego prowadzenia zespołu. Nie na długo. We wrześniu 2006 roku, po porażce w pierwszym meczu Pucharu UEFA z Iraklisem Saloniki (0-1) i remisie w ligowym spotkaniu z Górnikiem w Łęcznej (1-1), został zwolniony w przeddzień spotkania na stulecie klubu z FC Sevilla. Fani Wisły z oburzeniem przyjęli tę decyzję i - na znak protestu - nie dopingowali zespołu w pierwszej połowie tego meczu. Rumuński szkoleniowiec dał się poznać w Polsce jako zwolennik ciężkiej pracy (hard work), ale trzeba przyznać, że Wisła pod jego kierunkiem nie prezentowała efektownego stylu gry. Poza tym szybko popadł w konflikt z czołowymi piłkarzami, takimi jak Mauro Cantoro, Marcin Baszczyński, Maciej Stolarczyk, Tomasz Kłos czy Jakub Błaszczykowski. To właśnie żale piłkarzy oraz intrygi ówczesnych działaczy sprawiły, że Bogusław Cupiał postanowił zwolnić Petrescu. Ten - w kilku późniejszych wywiadach - podkreślał, że chętnie wróciłby do Wisły (na pożegnalnej konferencji prasowej miał łzy w oczach), ale też nie pozostawiał suchej nitki na polskich piłkarzach, zarzucając im brak profesjonalizmu. Po zwolnieniu z Wisły Petrescu szybko dostał angaż w niewielkim rumuńskim klubie Unirea Urziceni. Z tym prowincjonalnym zespołem osiągnął historyczne sukcesy. W 2009 roku wywalczył tytuł mistrza Rumunii, co oznaczało grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Tam Unirea spisała się dobrze i w stawce: FC Sevilla, VfB Sttutgart oraz Glasgow Rangers zajęła trzecie miejsce, uprawniające do gry w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. Petrescu już nie prowadził tego zespołu w konfrontacji z FC Liverpool, gdyż skorzystał z oferty Kubania Krasnodar, gdzie - według doniesień - miał zarabiać 1,5 miliona euro za sezon. Czy teraz zdecydowałby się porzucić tak intratną posadę i przyjąć ofertę Wisły?