25-letni napastnik przyszedł do "Pasów" w zimie ubiegłego roku. Nie zagrzał więc zbyt długo miejsca w drużynie. - Początkowo wydawało się, że będzie dobrze, ale szybko straciłem miejsce w składzie - przyznaje Misan. Zawodnik nie zastanawiał się jeszcze nad tym, gdzie będzie kontynuował grę w piłkę. - Na razie nie mam niczego na oku - mówi.