Szanse na transfer nie są jednak duże, bo władze japońskiego klubu są sceptycznie nastawione do propozycji "Wilków". Dyrektor wykonawczy Vissel Masahiro Wada powiedział: - Faktycznie otrzymaliśmy oficjalne pismo z Niemiec. Co prawda nie jestem w stanie przewidzieć, co się stanie za kilka lat, ale pragnę przypomnieć, że obecnie Okubo ma ważny kontrakt z naszym klubem. Wada potwierdził, że spotkał się z reprezentantami Wolfsburga i jasno dał im do zrozumienia, że czołowy napastnik jego drużyny nie jest na sprzedaż. - Mam nadzieję, że niemiecki klub zdaje sobie z tego sprawę, że Okubo jest z nami związany ważną umową. Na temat jego ewentualnego transferu będziemy mogli dyskutować w przyszłości - powiedział stanowczo. Oznacza to, że Okubo w najbliższym czasie najprawdopodobniej nie dołączy do swojego rodaka Makoto Hasebe, który barw "Wilków" broni od tego roku. Być może jednak włodarzy Vissel przekona kwota, jaką Wolfsburg jest gotowy wyłożyć na 26-letniego napastnika. Niemcy oferują 21 milionów dolarów. Okubo rozpoczynał karierę w Cerezo Osaka. W 95 meczach zdobył dla tej drużyny 51 bramek. Wtedy upomniała się o niego Mallorca. Do Primera Division trafił na zasadzie wypożyczenia. Grał tam w sezonie 2005-2006, strzelając 5 goli. Potem wrócił do Cerezo, skąd trafił do Vissel Kobe. Dziś o Okubo marzą działacze i trenerzy Wolfsburga.