Kibice na stadionie Igralište na Kajzerici, gdzie swój mecz z Hajdukiem Split rozgrywała miejscowa NK Lokomotiva Zagrzeb nie spodziewali się, że staną się świadkami historycznego wydarzenia. Już w ósmej minucie padł gol, który rzucił na kolana piłkarskich kibiców na całym świecie. Akcja wyglądała następująco: napastnik gospodarzy, Tomislav Havojić wypuścił piłkę przed siebie i ruszył w stronę bramki, zamierzał oddać strzał, lecz nie udało mu się to. Ubiegł go... obrońca Hajduka, Goran Rubil, który kropnął z całej siły z prawej nogi, zapewne z zamiarem wybicia piłki. Ale jak wszyscy wiemy, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Idealnie uderzona przez Rubila piłka wylądowała przy samym słupku bramki gości. Stadion eksplodował. Kibice cieszyli się i śmiali jednocześnie. Takiego gola jeszcze nigdy nie widzieli... Goran Rubil to nie piłkarski żółtodziób, 29-letni piłkarz w swojej karierze grał w m.in. w FC Nantes i Stade Laval. Zaliczył tez epizod w japońskim Shonan Bellmare. Od 2005 roku gra w Chorwacji. Najpierw występował w FK Rijeka, a dwa lata później trafił do Hajduka Split. NIESAMOWITY GOL SAMOBÓJCZY GORANA RUBILA: