Na torze w Krsku żużlowa elita zainauguruje kolejną batalię o indywidualne mistrzostwo świata. "Mam bardzo dużo silników do sprawdzenia. Ćwiczę tylko te najważniejsze elementy podczas biegu, czyli start, wejście i wyjście z pierwszego łuku. Po prostu muszę każdy silnik... zrozumieć" - podkreśla najlepszy polski jeździec, który wciąż wierzy w skuteczną walkę o upragniony złoty medal. "W tym roku chciałbym osiągnąć lepszy wynik niż w minionym. Może nadejdzie taki dzień, w którym zajmę miejsce na najwyższym stopniu podium Grand Prix i zagrają nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego speedwaya Mazurka Dąbrowskiego. A jeśli tak się nie stanie, to i tak czuję się mistrzem świata, który tego medalu nie zdobył tylko przez pechowy wypadek i kontuzję" - wspomina pamiętny sezon 1999 roku Tomasz Gollob.