W tabeli grupy 3 eliminacji mistrzostw świata-2010 Czesi zajmują czwarte miejsce - 8 pkt (w 6 meczach), za Irlandią Północną 13 (7), Słowacją 12 (5) i Polską 10 (6). Jest niemal przesądzone, że do kolejnego spotkania - 5 września ze Słowacją w Bratysławie - czeska drużyna narodowa przystąpi w mocno zmienionym składzie. Czescy dziennikarze twierdzą, że pewne miejsce w bramce ma Cech, który jeszcze przez siedem-osiem lat może grać na wysokim poziomie. W gronie jego dublerów wymienia się m.in. kolegę klubowego Marcina Wasilewskiego z Anderlechtu Bruksela Daniela Żitkę. Do linii obrony przymierzani są gracze z Bundesligi: Michal Kadlec (Bayer Leverkusen) i Jan Simunek (VfL Wolfsburg). Wysokie noty zbierają też kapitan Spartaka Moskwa Martin Jiranek oraz świetnie rozumiejący się stoperzy Slavii Praga Erich Brabec i Marek Suchy. Slavia jest zdecydowanym liderem ekstraklasy, a w 22 grach straciła tylko 15 bramek. Druga linia czeka na pomoc kontuzjowanego od wielu miesięcy Tomasa Rosickiego (Arsenal Londyn). W gronie kandydatów do występów w pomocy wymieniani są m.in. Tomas Huebschman z Szachtara Donieck, Tomas Sivok z Besiktasu Stambuł czy Jan Moravek, który jest zawodnikiem Bohemians 1905 Praga, ale już podpisał kontrakt z Schalke 04 Gelsenkirchen. Spore problemy Czesi mogą mieć w ataku. Zawieszenie dyscyplinarne Barosa, Fenina i Sverkosa sprawiło, że pojawiły się nazwiska np. Tomasa Necida (CSKA Moskwa) i Romana Bednara, który jest jednak tylko rezerwowym w West Bromwich Albion.