- Niech on weźmie przykład z Messiego, przestanie udawać na boisku pięknisia, tylko zachowuje się jak piłkarz - dodał napastnik zespołu ze stolicy prowincji Nawarra. Po porażce Ronaldo zarzucił rywalom grę brutalną, mając też pretensje do kibiców z Pampeluny, że ktoś z trybun co chwila rzucał na boisko drugą piłkę. Osasuna została za to ukarana grzywną 602 euro. Pandiani uważa jednak, że tę kwotę powinien zapłacić sam Ronaldo. - Cały mecz zajmował się wykopywaniem piłki poza stadion - ironizuje gracz Osasuny. Niedzielna porażka spowodowała, że "Królewscy" - zajmujący drugie miejsce w tabeli Primera Division - tracą już siedem punktów do prowadzącej FC Barcelony. W tym momencie, biorąc pod uwagę jak grają oba zespoły, trudno się spodziewać, aby mistrz Hiszpanii roztrwonił tę przewagę. To jest jednak sport i nie z takim odrabianiem strat mieliśmy przecież do czynienia. W środę Real zmierzy się na Santiago Bernabeu z Sevilla FC w rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu Króla. W pierwszym meczu zespół z Madrytu wygrał na wyjeździe 1-0. W finale praktycznie już czeka Barcelona, która dzisiaj broni pięciobramkowej zaliczki z meczu z Almerią. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division Zobacz wyniki i terminarz Pucharu Króla