Cabaj dzierżył piłkę Piłkarze "Pasów" zjawili się w siedzibie klubu na długo przed zajęciami. Dariusz Pawlusiński i Paweł Nowak przybyli najwcześniej i byli tymi, którzy witali pozostałych kolegów zdzążających na trening. Marcin Cabaj wysiadł ze swojego samochodu z piłką w rękach. Tak jakby chciał pokazać czekającym na jego błąd kibicom Górnika, że w sobotnie popołudnie nie wypuści jej z rąk. Golkiper Cracovii, podobnie jak jego koledzy nie był zbyt rozmowny, ale o formie Cabaja chętnie mówił jego trener, Rafał Skórski. - Marcin jest w dobrej formie. Można mówić o stabilizacji. Zrobił duże postępy jeśli chodzi o mniej widowiskowe elementy rzemiosła bramkarskiego, takie jak wyłapywanie dośrodkowań, wychodzenie do prostopadłych piłek - chwalił "czytanie gry" przez swojego podopiecznego popularny "Skóra". Z krótką wizytą w szatni piłkarzy zjawił się przed treningiem klubowy kapelan, Henryk Surma. Ksiądz jak zwykle starał się dobrym słowem wesprzeć drużynę. - Atmosfera jest dobra. Chłopaki śmiali się i żartowali. Ale mimo tego widać, że są bardzo zmotywowani przed tym ważnym meczem - przyznał po wyjściu z szatni Surma. Prawy but "Plastika" Punktualnie o 17:00, w porze meczu z Górnikiem piłkarze wyszli na trening. W grupie byli Arkadiusz Baran i Dariusz Kłus, którzy wcześniej ćwiczyli indywidualnie. Tym razem zajęcia z fizjoterapeutą odbywał jedynie Damian Misan, cała reszta zawodników nie narzekała na zdrowie. Trener Artur Płatek nie forsował zbytnio swoich podopiecznych. Najpierw zarządził krótką rozgrzewkę z piłką, a później minigierkę w rugby. Tradycyjnie przy takiej zabawie nie zabrakło przepychanek i efektownej walki o piłkę. Wszystko jednak w formie nieszkodliwej zabawy. W pewnym momencie zajęć problem zgłosił najlepszy strzelec klubu, Dariusz Pawlusiński. Okazało się, że potrzebuje... nowego buta. Momentalnie pracownik klubu przyniósł drugą parę piłkarskich korków (w rozmiarze 38 2/3). "Plastik" wymienił prawego buta i do końca treningu nie zgłaszał już żadnych zażaleń. Znów posadzi kapitana? Zaraz po "zawodach" rugby mogliśmy obserwować krótką gierkę i trening stałych fragmentów gry. Ale nie to było najważniejsze. Istotniejszy był podział drużyn, na jaki zdecydował się Artur Płatek. W pomarańczowych koszulkach zagrała prawdopodobnie wyjściowa jedenastka Cracovii na mecz z Górnikiem. I to dość zaskakująca, bo brakło w niej kapitana Arkadiusza Barana, tak chwalonego po meczu z GKS Bełchatów. Jego miejsce w środku pola zajął Paweł Sasin, który w ostatnim meczu zagrał najpierw na lewej pomocy, a później na lewej obronie. I również otrzymał bardzo pochlebne recenzje. Co możemy powiedzieć o takiej korekcie ustawienia "Pasów"? Na pewno to, że w meczu z Górnikiem trener Płatek nie chce korzystać z usług dwóch defensywnych pomocników. Ogniwem łączącym obronę i pomoc ma być Dariusz Kłus, zaś przed nim operować będzie prawdopodobnie Sasin. Dobrze wróży to meczowi, gdyż zapowiada ataki krakowian od pierwszych minut. "Ślusar" przedziurawił chmurę Sama gierka treningowa zdradziła nam jeszcze ustawienie Bartosza Ślusarskiego. Snajper Cracovii zagrał na lewym skrzydle, skąd dośrodkowywał piłki do ustawionego na "szpicy" Jakuba Kaszuby. Zresztą spodziewać się można, że w sobotę Cracovia będzie wrzucać wiele piłek w pole karne Górnika. "Wciepuj wszystkie piłki" - krzyczał któryś z piłkarzy do będącego przy piłce Ślusarskiego. "Ślusar, od razu do środka" - instruował swojego napastnika Artur Płatek. Ten stosował się do rad kolegów i trenera, ale na koniec sam powędrował na środek pola karnego wykańczając precyzjne dośrodkowanie celnym strzałem głową. W momencie, gdy piłka zatrzepotała w siatce, z nieba spadł deszcz. "Ślusar, przedziurawiłeś chmurę" - żartowali obserwujący trening kibice. Ostatnie minuty zajęć toczyły się w ulewnym deszczu, ale nie przeszkodził on w dokończeniu treningowych planów. Deszcz ustał dopiero, gdy trzeba było zejść do szatni. Przemoknięci piłkarze "Pasów" idąc pod prysznic sprawiali wrażenie myślących już tylko o meczu. O najważniejszym pojedynku tego sezonu, który zadecyduje o ich "być, albo nie być" w ekstraklasie. Przewidywany skład Cracovii na mecz z Górnikiem: Cabaj - Kulig, Tupalski, Polczak, Szeliga - Pawlusiński, Sasin, Kłus, Nowak, Ślusarski - Kaszuba Mecz rozpocznie się w sobotę o 17:00. Zapraszamy na <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/cracovia-gornik-zabrze,1182">RELACJĘ LIVE Z TEGO POJEDYNKU W INTERIA.PL</a>