Colts zgodnie z planem pewnie wygrali na własnym stadionie z Denver Broncos 49-24, a do małej niespodzianki doszło w Green Bay, gdzie miejscowi Packers polegli w pojedynku z ekipą z Minneapolis 17-31. Pojedynek w Green Bay miał być prestiżowym starciem dwóch quarterbacków. Zwycięsko wyszedł z niego może nieco niedoceniany Daunte Culpepper, który podał na cztery przyłożenia (284 jardy) i sam "wybiegał" 54 jardy. To pomogło Vikings, którzy występowali w playoffs po raz pierwszy pod wodzą Mike'a Tice'a, zrewanżować się Packers za dwie porażki w sezonie regularnym. "Wikingowie", którzy w następną niedzielę zmierzą się w Filadelfii z Eagles, została dopiero drugą drużyną w historii zwycięską w spotkaniu na Lambeau Field. - To zwycięstwo nad naszym największym rywalem, w dodatku w playoffs - powiedział Culpepper, po którego zagraniach punktowali Moe Williams (68-jardowe podanie), Nate Burleson oraz dwukrotnie Randy Moss. - Dwukrotnie byliśmy już bliscy pokonania ich w bieżących rozgrywkach i nigdy nie straciliśmy wiary w możliwość dokonania tego. Zawiódł Favre, którego podania aż czterokrotnie padały łupem graczy z Minneapolis. Tylko jedno podanie lidera Packers zakończyło się touchdownem. To było zdecydowanie za mało na Vikings, którzy już po pięciu minutach gry prowadzili 14-0. - Mieli dobry start i pokonali nas - stwierdził Favre. Nie bez znaczenia była kontuzja w II kwarcie najlepszego gracza odbierającego gospodarzy - Javona Walkera. Bez niego gra podaniami w wykonaniu zespołu z Green Bay była zdecydowanie słabsza niż zazwyczaj (201 jardy, przy 261 gości). W RCA Dome w Indianapolis Peyton Manning podał na 457 jardów i cztery przyłożenia, prowadząc Colts do komfortowego zwycięstwa nad Denver Broncos 49-24. Manning, którego niedzielne osiągniecie było drugim w historii playoffs (rekord należy do Bernie Kosara z Cleveland Browns z 1986 roku - 489 jardów) , zaliczył 27 z 33 podań, a tym razem jego "ulubionym" odbierającym był Reggie Wayne. Wide receiver gospodarzy złapał 10 podań na 221 jadrów i zdobył dwa touchdowny. Jak można było oczekiwać Colts, którzy za tydzień (w niedzielę) spotkają się na wyjeździe z New England Patriots, całkowicie zdominowali grę "górą" (453 jardów - 260 jardów) i jedynie w III kwarcie pozwolili sobie na mały przestój. Wykorzystali go Broncos, a konkretnie Jake Plummer (284 jardy), dwukrotnie podając na przyłożenia - do Roda Smitha oraz Jeba Putziera. Zobacz WYNIKI niedzielnych oraz sobotnich pojedynków NFL Wild Card Playoffs NFL Divisional Playoffs NFC Sobota, 15 stycznia Atlanta Falcons - St. Louis Rams Niedziela, 16 stycznia Philadelphia Eagles - Minnesota Vikings AFC Sobota, 15 stycznia Pittsburgh Steelers - New York Jets Niedziela, 16 stycznia New England Patriots - Indianapolis Colts