A ich połączenie, podróże z dwuletnią córeczką (Jada Elie), pozostawiają mało czasu na odpoczynek. Teraz, po treningu 26-letnia belgijska mistrzyni tenisa musi zrobić zakupy i przygotować obiad dla rodziny. Przyznała otwarcie, że te wszystkie obowiązki "pochłaniają wiele energii". Jej niespodziewane zwycięstwo w ubiegłorocznym wielkoszlemowym turnieju U.S. Open, po powrocie na korty sprawiło, że znalazła się w wśród nominowanych do nagrody "Powroty Roku" wraz z Amerykanami, kolarzem Lancem Armstrongiem i rozgrywającym klubu futbolu amerykańskiego Minnesota Vikings, Brettem Favrem.