W Pekinie entuzjazm podziela 79 proc. mieszkańców. Jedynie 2 proc. planuje wyjechać wtedy ze stolicy. W sumie firmy Millward Brown ACSR i Ogilvy Group przepytały ponad 2600 osób w wieku 12-54 lata w 20 prowincjach i czterech głównych miastach. "Chcieliśmy się dowiedzieć, czy ludzie są podekscytowani przed igrzyskami i okazuje się, że rzeczywiście są" - powiedział Miles Young z Ogilvy Group Asia-Pacific. "O ile nam wiadomo, poziom podniecenia jest wyższy niż przed igrzyskami w Atenach (2004) i Sydney (2000)" - dodał. Najbardziej podekscytowani wizją imprezy są mieszkańcy Kantonu (80 proc.), a najmniej - miasta Tiencin, prowincji Junnan, Ciangsi i Czeciang. Mimo entuzjazmu, 63 proc. mieszkańców Pekinu martwi się, że będzie na ulicach tłok. Takiej samej liczbie sen z powiek spędza nadmierny ruch pojazdów, a 40 proc. przejmuje się zanieczyszczeniem środowiska. 90 proc. mieszkańców Pekinu zamierza pozostać w mieście, a prawie połowa z nich chce wziąć wtedy urlopy, żeby obserwować sportowe zmagania. "Igrzyska nie będą się toczyły obok mieszkańców stolicy. Oni chcą mieć w nich swój udział" - podkreślił Young.