Po pierwszej fazie turnieju, czyli 15 rundach, wyprzedzili go mistrz świata Magnus Carlsen i Holender Anish Giri - po 9,5 pkt, Amerykanin Wesley So - 9 oraz Lewon Aronian z Armenii i Francuz Maxime Vachier-Lagrave - po 8,5. Za Polakiem uplasowali się Tejmur Radżabow z Azerbejdżanu - 8 i Rosjanin Daniił Dubow - 7,5. Startowało 16 zawodników. W poniedziałek klasyfikowany na 18. miejscu w światowym rankingu Duda trzykrotnie grał białymi. Rozpoczął od remisu z Amerykaninem Samem Shanklandem (42.), a w kolejnej partii przegrał z ostatnim w tym momencie w klasyfikacji innym reprezentantem USA, pochodzącym z Kuby Leinierem Dominguezem (14.). Po 12 rundach Polak miał więc 5,5 pkt i spadł na 11. miejsce w klasyfikacji. Znalazł się pod ścianą. Ostatnie trzy partie decydowały, czy wywalczy miejsce w czołowej ósemce, dające awans do ćwierćfinału. Nie załamał się porażką z Amerykaninem. W kolejnych dwóch rundach pokazał klasę w pojedynkach z arcymistrzami rosyjskimi. Szczególnie w partii z Daniiłem Dubowem (28.), zakończonej po 56 posunięciach, po pełnej zwrotów, "zwariowanej" końcówce, w której obie strony miały po dwa hetmany. W tym "pojedynku kamikaze", jak sam go potem określił, arcymistrz z Wieliczki pokazał cały swój zmysł kombinacyjny. Wygrana podbudowanego sukcesem Polaka, także białymi, z bardziej doświadczonym, drugim szachistą z Rosji Aleksandrem Griszczukiem (7.) była pewniejsza, szybsza (28 posunięć) i spokojniejsza. Na koniec dnia Duda zremisował z wiceliderem turnieju Girim (11.), co dało mu pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału turnieju cyklu CTT. "Po przegranej partii z Dominguezem nie wierzyłem w te dwa zwycięstwa. Z Dubowem zagrałem ostry wariant, było mi wszystko jedno. Partia okazała się bardzo ciekawa. W pewnym momencie nie zobaczyłem na szachownicy swojej kompletnej wygranej. Na krótkim czasie gry musiałem się ratować. Wtedy on w pewnej pozycji wygrywał, ale też wypuścił. Z Griszczukiem chciałem wygrać, ale już na spokojnie. Jestem bardzo szczęśliwy, że po raz pierwszy awansowałem do ćwierćfinału Champions Chess Tour" - skomentował swój występ Duda w rozmowie z arcymistrzem Mateuszem Bartlem na platformie chess24.pl We wtorek czeka go pierwsza część meczu ćwierćfinałowego. Jego przeciwnikiem będzie Amerykanin Wesley So, który pokonał go już w tym turnieju. W pozostałych parach zmierzą się Carlsen z Dubowem, Aronian z Vachier-Lagrave i Giri z Radżabowem. "Wesley So to trudny przeciwnik, ogrywa mnie we wszystkich formatach szachów, nawet tutaj. Ale to dla mnie korzystna sytuacja, bo zagram bez obciążeń. Na pewno będzie to dla mnie duże wyzwanie i spore doświadczenie" - dodał Duda, który awansując do czołowej ósemki zapewnił sobie co najmniej pięć tysięcy dolarów premii i pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej cyklu. Meltwater Champions Chess Tour, czyli organizowana przez Play Magnus Group szachowa Liga Mistrzów, z sumą nagród 1,5 mln dolarów, składa się z 10 rozgrywanych w kolejnych miesiącach turniejów. W Opera Euro Rapid pula wynosi 100 tys. dolarów, a zwycięzca otrzyma 30 tys. Szachiści rywalizują w tempie 15 minut plus 10 sekund po każdym ruchu na partię. Ośmiu najlepszych w klasyfikacji zapewnia sobie udział w kolejnym turnieju cyklu i awansuje do fazy pucharowej, w której odbywać się będą dwudniowe mecze (cztery partie dziennie) - ćwierćfinałowe, półfinałowe i finał. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Cykl zakończy się 3 października 2021 i po raz pierwszy w historii wyłoni najlepszego zawodnika sezonu w rywalizacji online. cegl/ af/