Ekipa z Macedonii po raz drugi przystąpi do rywalizacji w Challenge Cup, bowiem w sezonie 2005/2006 grała w nim w drugiej rundzie, odpadając z dalszej rywalizacji. W Puławach trwają przygotowania do nowego sezonu, do którego podopieczni Bogdana Kowalczyka przystąpią praktycznie bez istotniejszych zmian kadrowych w porównaniu z sezonem poprzednim zakończonym zajęciem czwartego miejsca w kraju. Kierownictwo Azotów uważa, że zawodnicy i sam klub będą dobrze przygotowani do debiutu w europejskich pucharach. - Dzięki strategicznemu sponsorowi, jakim są Zakłady Azotowe "Puławy", poprzedni sezon mogliśmy zakończyć historycznym dla Puław sukcesem zajmując czwarte miejsce w naszej lidze i dostając tym samym szanse udziału w europejskich pucharach. Jestem przekonany, że godnie zaprezentujemy się w kontynentalnym debiucie. Niewiele jeszcze wiemy o naszym rywalu, ale do pierwszego meczu sztab szkoleniowy odpowiednio przygotuje zespół - mówi Jerzy Witaszek, prezes Azotów Puławy. Trzeci tydzień od wznowienia zajęć piłkarze ręczni Azotów trenują na własnych obiektach, a na początku sierpnia wezmą udział w silnie obsadzonym międzynarodowym turnieju w Brześciu na Białorusi. Po dalszych dwóch tygodniach ćwiczeń w Puławach wystąpią w kolejnym turnieju w Dzierżoniowie, a przed rozpoczęciem rozgrywek ekstraklasy rozegrają jeszcze dwa spotkania kontrolne. Dla zdecydowanej większości puławskich szczypiornistów mecze z drużyną macedońską będą debiutem w europejskich pucharach, bo tylko Maciej Stęczniewski i Paweł Sieczka zaliczyli udział w takich rozgrywkach będąc zawodnikami kieleckiej Vive. Pierwszy mecz Azotów Puławy z HC Tikvesh odbędzie się 20 lub 21 listopada w Puławach, rewanż tydzień później w Macedonii.