Tevez, który spędził dwa udane sezony na Old Trafford, podpisał kontrakt z City tego lata. Piłkarz, który zawsze miał dobre stosunki z fanami Manchesteru United nie wie, czemu podczas meczu go wygwizdywali i wyśmiewali. - Muszę przyznać, że spodziewałem się zupełnie innego przyjęcia. Przecież kiedy grałem w Man United, robiłem wszystko, byśmy zwyciężali - stwierdził Argentyńczyk. - Z byłymi kolegami przywitałem się normalnie, rozmawialiśmy i wszystko było w porządku. Dopiero incydenty z fanami zepsuły atmosferę tego meczu. Po spotkaniu szybko opuściłem boisko - wyjaśnił zawodnik. Angielskie media twierdzą, że moneta, którą został uderzony kolega Teveza z drużyny, Javier Garrido, była skierowana właśnie w Teveza.