Włoski szkoleniowiec znakomicie rozpoczął eliminacje do MŚ w 2010 roku, notując komplet wygranych w pierwszych trzech meczach. Jeśli w środę Anglia pokona w Mińsku Białoruś, będzie to najlepszy kwalifikacyjny start w historii piłki na Wyspach. Capello głęboko wierzy w powodzenie, ale podkreśla, że musi jeszcze dokładniej poznać charaktery poszczególnych piłkarzy. - Myślę, że już teraz znam ich dość dobrze, a oni znają mnie. Oczywiście nadal musimy uczyć się siebie nawzajem, bo praca w reprezentacji to co innego niż codzienne treningi w klubach - stwierdził Capello. - Tu mam piłkarzy na kilka dni i muszę wiedzieć o nich wszystko, by jak najlepiej wykorzystać ich potencjał - dodał. Selekcjoner odniósł się do pracy na zgrupowaniach przed spotkaniami eliminacyjnymi. - Przed meczami z Andorą i Chorwacją spotkaliśmy się na dziesięć dni, teraz było tak samo. Znam już techniczne możliwości poszczególnych piłkarzy, teraz chcę poznać ich mentalność i sposób myślenia - przyznał. - Potrzebujemy czasu, który będzie działał na naszą korzyść. Z każdym kolejnym meczem będziemy mądrzejsi - dodał. Były trener AC Milan i Realu Madryt stwierdził również, że nie zauważył większych różnic między pracą we Włoszech a Anglią. - To nieprawda, że włoscy zawodnicy są bardziej zdyscyplinowani niż angielscy. Tutaj nie spotkałem się z jakimikolwiek problemami w tej kwestii, wszystko jest tak jak należy - ocenił. - Jedyną różnicą, jest być może fakt, że piłkarze w Anglii częściej są bohaterami artykułów, opowiadających o ich życiu prywatnym. Na boisku wiem jednak, że są skoncentrowani na pracy, którą mają wykonać - zakończył.