Ferguson uważa, że Liverpool miał więcej czasu na przygotowanie się do meczu i na regenerację sił po spotkaniu w Lidze Mistrzów. "The Reds" rozgrywali swój mecz z Realem we wtorek, natomiast "Czerwone Diabły" musiały się mierzyć z Interem w środowy wieczór. Szkoleniowiec Manchesteru United od początku domagał się, by hit kolejki był rozgrywany w niedzielę, co dałoby obu zespołom dodatkowy czas na odpoczynek. Kiedy wreszcie Ferguson zdecydował się porozmawiać z mediami o meczu, zaszokował wszystkich. O dziwo, Szkot twierdzi, że mimo przegranej 1:4, to Manchester United prezentował się lepiej w tej konfrontacji. - Uważam, że byliśmy lepszą drużyną - uznał. - To nie znalazło jednak odzwierciedlenia na tablicy wyników. Cóż, jeżeli wygrywasz 4:1, tak jak Liverpool, słusznie zbierasz pochwały ze wszystkich stron - przyznał.