Button i jego partner z teamu Lewis Hamilton nie przejechali dotychczas wystarczająco dużo okrążeń testowych swoim bolidem, gdyż ten podczas testów przeważnie zawodził. Policzono, że spośród wszystkich wozów w stawce F1, to MP4-26 przejechał najmniej kilometrów. Teraz Button zapewnia, że zamierza nadrobić stracone kilometry, podczas piątkowych praktyk na torze Albert Park. "Zrobimy w piątek wiele kilometrów. To będzie kluczowe przed weekendowymi zmaganiami. Prawda jest taka, że przejechaliśmy o połowę mniej kilometrów, niż pozostałe teamy, więc nie było łatwo poznać dobrze możliwości maszyny. Mam nadzieję, że uporaliśmy się już z awariami i w piątek będziemy mogli skoncentrować się na jeździe" - przyznał Button w rozmowie z Australian Associated Press. Pomimo słabych testów przedsezonowych i świetnej formy Ferrari i Red Bulla Jenson Button liczy na trzecie z rzędu zwycięstwo w Australii. "Nie jesteśmy przygotowani tak, jak mieliśmy to w zwyczaju, nie mamy takiej pozycji jak Ferrari, czy Red Bull, ale gdy przychodzi do ścigania, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Możemy zaskoczyć wszystkich, a ja mogę po raz trzeci z rzędu wygrać GP Australii" - dodał 31-letni Brytyjczyk, który w przypadku zwycięstwa w niedzielnym GP powtórzy wyczyn Michaela Schumachera. Niemiec w swojej karierze również wygrywał w Australii trzy razy z rzędu.