Podobnie jak pierwsze czwartkowe testy, także i drugie przerwano. Ale nie z powodu wypadku, tylko przez szczątki przedniego skrzydła z bolidu Timo Glocka, które leżały na asfalcie i zagrażały bezpieczeństwu. Glock nie miał w czwartek swojego dnia. Po przejechaniu zaledwie 11 okrążeń, uplasował się na szarym końcu stawki, uzyskując czas o prawie 10 sekund gorszy od Buemiego. Nico Huelkenberg z Williamsa po wylocie z toru w trakcie wcześniejszej sesji testowej tym razem spisał się bardzo dobrze. Przejechał 18 okrążeń i wykręcił trzeci czas. Robert Kubica, który pojechał w bolidzie Renault zamiast Witalija Pietrowa (chodziło o to, aby Polak przetestował R30 na suchym torze) uzyskał szósty czas, tuż za Fernando Alonso z Ferrari. Hiszpan przejechał najwięcej, bo aż 79 okrążeń. Nieoficjalne czasy drugich czwartkowych testów: 1. Sebastien Buemi Toro Rosso STR5 1:20.026 52 okrążenia 2. Jenson Button McLaren MP4-25 1:20.618 +0.592 29 okrążeń 3. Nico Hülkenberg Williams FW32 1:21.565 +1.539 18 okrążeń 4. Michael Schumacher Mercedes GP W01 1:21.907 +1.881 60 okrążeń 5. Fernando Alonso Ferrari F10 1:21.928 +1.902 79 okrążeń 6. Robert Kubica Renault R30 1:22.129 +2.103 43 okrążeń 7. Vitantonio Liuzzi Force India VJM-03 1:23.004 +2.978 33 okrążeń 8. Mark Webber Red Bull Racing RB6 1:23.164 +3.138 60 okrążeń 9. Kamui Kobayashi Sauber C29 1:23.190 +3.164 39 okrążeń 10. Timo Glock Virgin Racing VR-01 1:29.964 +9.938 11 okrążeń ZOBACZ TEŻ: <a href="http://sport.interia.pl/formula-1/formula-1/news/mlokos-wypadl-z-toru-australijczyk-najszybszy,1437689">Wyniki pierwszych porannych czwartkowych testów w Jerez</a>