Według danych BBC, w historii Wielkiej Brytanii szybsi byli tylko Linford Christie (9,87) i James Dasaolu (9,91). Mimo bardzo dobrego wyniku, uzyskanego podczas mistrzostw Anglii w Bedford, Fearon nie pojedzie na igrzyska w Rio de Janeiro (5-21 sierpnia). Reprezentacja została bowiem powołana już wcześniej. Znaleźli się w niej Dasaolu, Chijindu Ujah, którego rekordem jest również 9,96 s, oraz James Ellington (10,04). - Skupiam się przede wszystkim na przygotowaniach do igrzysk w PyongChang w 2018 roku. Ale jeśli związek bobslejowy pozwoli mi na występy sprinterskie w przyszłym sezonie, to na pewno z tego skorzystam - zapewnił Fearon w rozmowie z "Athletics Weekly". To nie pierwszy przypadek, gdy sportowiec rywalizuje na światowym poziomie w sprincie i bobslejach. Niedawno do brytyjskiej ekipy, przygotowującej się na zimowe igrzyska, dołączył złoty medalista olimpijski z Aten w sztafecie 4x100 m Mark Lewis-Francis. Tę drogę przebył także inny członek tej sztafety Jason Gardener, który wystartował w bobslejowych mistrzostwach Wielkiej Brytanii w 2008 roku.