"Matko do dzisiaj jęczy z bólu. Został tak poobijany, że jego występ w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Lubin nie jest możliwy - stwierdza trener Ruchu, Bogusław Pietrzak. W tej sytuacji w bramce "Niebieskich" stanie Krzysztof Pilarz. - Gdybyśmy uparli się, to Matko mógłby z nami jechać i grać, ale po co ryzykować zdrowiem zawodnika. Mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy, więc nie muszę martwić się o obsadę bramki - zaznacza Pietrzak. Oprócz Chorwata pozostali zawodnicy będą do dyspozycji trenera. O tym, kto wystąpi w meczu trener podejmie decyzję tuż przed gwizdkiem sędziego. Jak zaznaczył, zmiany w składzie na pewno będą, bo trzeba dać odpocząć niektórym zawodnikom, którzy najbardziej odczuli trudy spotkania z Cracovią.