W swoim czasie sporo mówiło się o transferze Boruca właśnie do Tottenhamu, gdyż klub ten usilnie szukał pierwszego bramkarza. "Król Artur" nie zdecydował się jednak na przenosiny. Stwierdził, że "Koguty" to klub o randze porównywalnej z Celtikiem, a jeśli już odejdzie to tylko do lepszego klubu. Londyńscy działacze nie rozpaczali długo i ściągnęli golkipera PSV, Heurelho Gomesa, za którego zapłacili 12 milionów euro. Gomes zapewne stanie dziś wieczorem w bramce Tottenhamu, ale prawdziwą kanonadę mogą urządzić Polakowi gracze ofensywni Juande Ramosa. W ataku zagrać mogą niezwykle groźny Dymitar Berbatow (kuszony przez Manchester United i Barcelonę) wraz z byłym piłkarzem Barcy, Giovannim Dos Santosem. Na skrzydłach postraszą dwaj nowi gracze "Kogutów": gwiazdor Chorwacji Luka Modrić i nazywany nowym Davidem Beckhamem David Bentley sprowadzony wczoraj z Blackburn za 22 miliony euro. Nie należy zapominać o Darrenie Bencie. Anglik w ostatnich dwóch meczach strzelił... siedem bramek. Zaaplikował je ekipom Norwich i Leyton Orient. Czy Borucowi uda się powstrzymać niezwykle nastroszone "Koguty"? Przekonamy się już dziś wieczorem. Początek meczu o 18:30.