Polskie siatkarki na igrzyskach w Pekinie wygrały tylko jedno spotkanie i nie awansowały do ćwierćfinałów. W poniedziałek, wraz z grupą innych sportowców, wróciły do kraju. "Rozmowa dotyczyła występu siatkarek na igrzyskach, ale nie chcę zdradzać szczegółów. Zobowiązaliśmy trenera Bonittę do sporządzenia raportu z całego okresu pracy z polską kadrą" - wyjaśnił Wspaniały. Kontrakt Bonitty wygasa z końcem sierpnia. I według Wspaniałego nie zostanie on raczej przedłużony. "Skoro on sam mówił, że kończy pracę, to trudno tutaj mówić o możliwości dalszej współpracy" - dodał Wspaniały. W październiku w PZPS odbędą się wybory. Poszukiwaniem następcy Bonitty zajmie się już nowy zarząd. "Nie ma pośpiechu, nikt nas nie goni. Nie czeka nas żadna ważna impreza" - podkreślił Wspaniały. Szef wyszkolenia PZPS uważa, że sam udział siatkarek w igrzyskach był już sukcesem, a niektóre oczekiwania były zbyt mocno wygórowane. "Z Kubankami i Chinkami wygraliśmy jedno spotkanie na przestrzeni ostatnich lat. W niektórych meczach zabrakło nam szczęścia w końcówkach, a także pomocy ze strony trenera" - ocenił. Wspaniały wysoko ocenił dotychczasową postawę męskiej drużyny, ale przestrzegał przed nadmiernym optymizmem. "Wszyscy mówią już o medalu, ale spokojnie - po drugiej stronie siatki też jest przeciwnik. I to mający równie wysokie aspiracje. Tutaj nie ma już słabych drużyn" - podsumował Wspaniały.