Doświadczony szkoleniowiec zadecydował, że jego podopieczni nie będą grać z nieprzepisowo grającym przeciwnikiem. Boisko opłacił i wynajął zabrzański klub, także Serbowie musieli udać się do szatni i opuścić cypryjski obiekt. "Górnicy" pozostaną w Larnace i między sobą rozegrają gierkę wewnętrzną. Sam sparing nie rozpoczął się za dobrze dla polskiego zespołu, albowiem w 7 minucie stracił bramkę po szybkiej akcji zawodników Crveny. Jak relacjonuje spotkanie strona oficjalna Górnika Zabrze, decyzję o jego zakończeniu trener Henryk Kasperczak podjął po brutalnym ataku rywala na Pawła Strąka. - W 20 minucie mecz został przerwany, bo zeszliśmy z boiska. Zamiast sparingu odbył się normalny trening - relacjonuje Jerzy Kowalik, drugi trener Górnika. - O zejściu z boiska zadecydował trener Henryk Kasperczak, gdyż baliśmy się o zdrowie zawodników. Z tyłu brutalnie zaatakowany został Paweł Strąk. To był atak nie tylko nogami ale i pięścią. Po tym starciu doszło do bijatyki, nie było innego wyjścia jak zakończyć ten sparing. Gola straciliśmy po indywidualnym błędzie Grześka Bonina. Do momentu przerwania, mecz był wyrównany, nie było widać przewagi utytułowanego rywala. Szkoda, że tak się stało, ale nie mogliśmy ryzykować zdrowiem graczy. W tej sytuacji dobrze się stało, że odbyliśmy normalny trening - tłumaczy Kowalik. FK Crvena Zvezda - Górnik Zabrze 1:0 1:0 - Cleo 7' Crvena Zvezda: Stamenković - Gvozdenović, Tutorić, Tomović, Ninkov - Koroman, Milijaš, Isah, Lazetić - Parker, Cleo. Górnik: Nowak - Bonin, Smirnovs, Banaś, Magiera - Gorawski, Strąk, Przybylski, Kołodziej, Madejski - Szczot.