ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! - Nie byłem zmęczony przed tym meczem, bo przecież długo nie grałem z powodu kontuzji - tłumaczył Grzelak. - Byłem bardzo skoncentrowany, bo chciałem pokazać się z dobrej strony. Zaznaczyć trzeba, że świetnie zagrał dzisiaj Jan Mucha, który bronił w niesamowitych sytuacjach. To on uratował nam to spotkanie. Według napastnika Legii zwycięstwo w starciu z Wisłą absolutnie nie przesądza tego, która z tych dwóch drużyn ma większe szanse, aby sięgnąć po triumf w lidze. - Nie możemy powiedzieć, że ten mecz bardzo przybliżył nas do mistrzostwa Polski, bo trzeba pamiętać o zdobywaniu punktów ze słabszymi zespołami - przekonywał Grzelak. Ze stadionu Legii Mibi i Łukasz Piątek