W pierwszym polsko-niemieckim starciu w podwarszawskim Grodzisku Mazowieckim Bogoria nie dała żadnych szans swoim rywalom. Bezkonkurencyjny w szeregach gospodarzy był Cheung Yuk, który zdobył dwa punkty dla mistrzów naszego kraju. Reprezentant Hongkongu okazał się bezlitosny dla kolegów z klubu, którego barw bronił niegdyś przez kilka sezonów. Jedno "oczko" dołożył Wang Zeng Yi, pokonując 31. rakietę świata, Niemca Patricka Bauma. Honorowy punkt dla gości wywalczył Czech Tomas Pavelka, wygrywając z Danielem Górakiem. Mimo bardzo dobrego rezultatu w pierwszym meczu polska ekipa nie może być jeszcze pewna awansu. Niemiecki zespół zapowiada ostrą grę w rewanżu we własnej hali i wystawienie najsilniejszego składu. Przed gorącą miejscową publicznością zaprezentują się Patrick Baum, Tomas Pavelka, Matiss Burgis, Kenji Matsudaira oraz ikona polskiego tenisa stołowego - Lucjan Błaszczyk. - Trzeba jechać do Grenzau z koncentracją i z pozytywnym nastawieniem na zwycięstwo. Nie możemy skupiać się na wygraniu tylko dwóch gier dających nam pewny awans do półfinału - mówi przed rewanżem zawodnik Bogorii Wang Zeng Yi. Niemieccy kibice tenisa stołowego z pewnością liczą na znaczący sukces swojej ekipy w Pucharze ETTU, tym bardziej, że nie wiedzie im się w rozgrywkach Bundesligi. W tym roku Grenzau poniosło już cztery kolejne porażki na krajowym podwórku i na pewno będzie dążyć do zrekompensowania strat na arenie europejskiej. - Myślę, że przy ofensywnej grze i pomocy naszych kibiców możemy jeszcze awansować. Jeśli "Patti" zdobędzie dwa punkty, to jest szansa wyeliminowania Bogorii - zapewnia szkoleniowiec TTC Grenzau, Michele Comparato. Pikanterii polsko-niemieckiemu starciu po raz kolejny dodaje fakt, iż po przeciwległych stronach pingpongowego stołu spotkają się partnerzy deblowi, wicemistrzowie Europy Lucjan Błaszczyk i Wang Zeng Yi. Do pojedynku najlepszych obecnie polskich tenisistów stołowych w Grodzisku Mazowieckim jeszcze nie doszło, ale w rewanżu może się to zmienić. Wszystko zależy od ustawienia obu drużyn. - Kibiców najbardziej interesują takie pojedynki. Myślę, że może tym razem w Grenzau dojdzie do naszej konfrontacji. Będzie to dobry mecz. Zagramy dla kibiców - dodaje Wang Zeng Yi. Początek piątkowego meczu o godzinie 19.30 w Grenzau. Zwycięzca tej pary wywalczy awans do półfinału Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego, gdzie zmierzy się z niemieckim SV Pluederhausen (gra tam Jakub Kosowski) bądź rosyjskim Fakiel Orenburg.