Przedstawiciele BMW nie zamierzają obecnie komentować sytuacji Polaka w kontekście rozwiązania umowy z Kanadyjczykiem. W najbliższych dniach wyjaśni się jednak czy wystartuje on w Grand Prix Turcji (27 sierpnia). - Nie możemy komentować sytuacji Kubicy. Nie wiemy też kiedy zapadnie decyzja o ewentualnych dalszych startach Roberta - powiedział przedstawiciel polskiego kierowcy Marcin Czachorski. Po przeprowadzonych w zeszłym tygodniu dyskusjach Villeneuve i zespół BMW Sauber zgodziły się na rozwiązanie obecnego kontraktu z efektem natychmiastowym, pięć wyścigów przed planowanym zakończeniem umowy. - Jacques spisywał się w tym sezonie bardzo dobrze, zdobywając pierwsze w historii punkty dla zespołu w Grand Prix Malezji. Jego wkład w prace nad samochodem oraz w rozwój nowo utworzonej ekipy BMW Sauber był znaczący. Jednak po jego wypadku na torze Hockenheim zespół zdecydował się przeanalizować różne opcje na sezon 2007, w tym sprawdzenie Roberta Kubicy w roli kierowcy wyścigowego. Nasza decyzja, związana z oceną różnych możliwych rozwiązań dotyczących składu kierowców, w naturalny sposób wpłynęła na pozycję Jacques'a. W pełni rozumiemy, że w obecnych warunkach niepewności trudno jest Jacques'owi utrzymać dotychczasowy poziom zaangażowania przez resztę sezonu. Szanujemy jego zdanie i życzymy mu udanej przyszłości - powiedział Mario Theissen, dyrektor BMW Motorsport. - Czuję się rozczarowany ponieważ liczyłem na dłuższą współpracę z BMW. W kolejnym sezonie doświadczenie moje i zespołu miało zaprocentować. Teraz będę miał więcej czasu, by skupić się na innych projektach - przyznał Villeneueve. Kubica w sezonie 2006 jest trzecim, testowym, kierowcą BMW Sauber. W niedzielę zastąpił Villeneuve'a w wyścigu o Grand Prix Węgier z powodu urazu Kanadyjczyka, którego doznał on 30 lipca podczas Grand Prix Niemiec. W swoim debiucie Polak zajął siódme miejsce, ale został zdyskwalifikowany za nieprawidłową wagę samochodu.