Znaczy to, że nie będzie głosowania nad odwołaniem prezesa i członków zarządu, gdyby nie otrzymali absolutorium. Symboliczne było głosowanie nad wyborem szefa obrad. Opozycja proponowała Jarosława Ostrowskiego z Legii Warszawa, a ludzie Laty chcieli Zdzisława Łazarczyka, szefa Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Dwa razy w głosowaniu był remis, za trzecim razem wygrał Łazarczyk. Kiedy przepadł wniosek o zmianę porządku obrad stało się oczywiste, że Lato i jego ekipa przetrwają w PZPN. Zobacz także Nie obalą Laty. Zapis relacji na żywo ze zjazdu PZPN Lato: Obwinianie PZPN to nadużycie PZPN ograniczy wydatki? Listkiewicz: Dość kłótni przed Euro 2012