Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy niezbyt dobrze, bowiem już w na początku z powodu kontuzji, boisko musiał opuścić obrońca Juanito, którego zastąpił Lima. Kolejne minuty były jednak dla kibiców zgromadzonych na Manuel Ruiz de Lopera dużo słodsze. W 18. minucie prowadzenie uzyskał Melli, który strzałem głową po świetnym podaniu Achilla Emany, pokonał Victora Valdeza. Kilka chwil później stadion ponownie wybuchł radością, bowiem wynik podwyższył uderzeniem w prawy róg Mark Gonzalez. Gracze z Barcelony rzucili się do odrabiania strat, ale nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających piłkarzy Betisu. W 45. minucie rzut karny po faulu Juande wykonywał Samuel Eto'o, ale jego zamiary znakomicie wyczuł Ricardo i obronił strzał, ale dobitka Kameruńczyka była już skuteczna. Druga połowa rozpoczęła się od zablokowanego strzału Juande. Kolejne minuty upływały pod znakiem ataków obu drużyn, jednak Betisowi nie udawało się powiększyć przewagi, a próby Katalończyków, by dogonić wynik również nie przynosiły efektu. Upragniona przez "Barcę" bramka przyszła sześć minut przed końcem spotkania. Do Eto'o zagrał Xavi, a ten prawą nogą skierował piłkę do siatki obok bezradnego Ricardo. Szanse na zmianę rezultatu mieli jeszcze Thierry Henry i Lionel Messi (Barcelona) a także Ricardo Oliveira (Betis), ale żadna ze stron nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją korzyść. Betis Sewilla - FC Barcelona 2:2 (2:1) 1:0 - Melli, 18. min 2:0 - Gonzales, 25. min 2:1 - Eto'o, 45. min 2:2 - Eto'o, 88. min Żółte kartki: Emana, Juanma, Oliveira (Betis), Pique, Busquets (Barcelona) Sędziował: Eduardo Iturralde Gonzalez Widzów: 50000 Betis: Ricardo - Ilic, Juanito (10. Lima, 45. Monzon), Melli, Vega - Juande, Oliveira, Emana, Aurelio - Gonzalez (58. Juanma), Garcia Barcelona: Valdes - Alves, Pique, Caceres, Abidal - Xavi, Iniesta, Busquets (81. Krkić), Keita (58. Henry) - Eto'o, Hleb (57. Messi)