- Nie broniliśmy się! Chcieliśmy strzelić jak najwięcej bramek. Jestem w szoku, że nam się udało i to w takim wymiarze - powiedział Baszczyński. Czy wierzył w taki sukces? - Na pewno nie! Chcieliśmy powalczyć o awans przede wszystkim. Cieszę się jednak bardzo, że padły aż cztery bramki. Jestem szczęśliwy - zakończył defensor Wisły.